Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

5 najciekawszych lektur szkolnych

Szkołę ukończyłam już kilka lat temu. Przez te dwanaście lat edukacji wiele lektur przewinęło się przez moje ręce. Ale czy wszystkie z nich przeczytałam? Czy któreś z nich zostały w mojej pamięci? Każdy wie, że szkolne lektury powinny uczyć. Niestety, większość z nich jest strasznie nudna i każdy uczeń marzy tylko, aby o nich zapomnieć. Postanowiłam wykorzystać fakt, że te czasy już za mną i stworzyć serię postów na temat szkolnych lektur. Zobaczymy czy przypadnie Wam do gustu, mam nadzieję, że tak. Dziś opowiem Wam o 5 lekturach, które czytałam z przyjemnością.  1. "Dżuma" - Albert Camus To książka, którą czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Opisy chorujących, jak i tamtejszej opieki lekarskiej były bardzo interesujące. Pozycja ta niesie wiele wartościowych przesłań i napisana jest prostym językiem. Lekturę tę omawiałam w liceum i uważam, że to był idealny czas. Młody dorosły w pełni zrozumie tę pozycję i dostrzeże wszelkie metafory w niej zawarte. Ja do tej pory miło

Podsumowanie września

Wrzesień był moim ostatnim miesiącem wakacji. Jednak odpoczynku zbyt wiele nie zaznałam. To był miesiąc pracowity i wyjątkowo trudny. Już na samym początku września dopadł mnie zastój czytelniczy. Książkę, którą normalnie czytałabym maksymalnie dwa dni, czytałam prawie tydzień.W międzyczasie wylądowałam na króciutkim urlopie w Lublinie. Spędziłam tam wspaniałe trzy dni i wróciłam naładowana pozytywnymi emocjami. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że czytanie będzie mi szło opornie przez cały miesiąc. Niestety pisanie recenzji też nie było moim konikiem. Gdy tylko próbowałam coś napisać, od razu wszystkie słowa ulatywały mi z głowy. Nie potrafiłam sklecić żadnych zdań. Czekałam, miałam nadzieję, że to minie. Mijały dni i zamiast lepiej, było coraz gorzej. Gdzieś tam po drodze zaczęły się pojawiać też prywatne problemy. Czytanie i blog schodziły na drugi plan. A nawet jeśli zdarzyło mi się coś przeczytać, to recenzji nie napisałam do dziś. Czy to nadrobię? Nie wiem. Mój kiepski nastrój trw