Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie I kwartału


Gdy na początku stycznia myślałam o tym jak zmienić swoje nudne podsumowania przeczytanych książek, wpadłam na pomysł, aby zamienić je z miesięcznych na kwartalne. Pomysł wydał mi się fantastyczny, gdyż w 2017 roku czytałam maksymalnie 10 książek na miesiąc. Zazwyczaj było to zaledwie pięć pozycji. Jednak, gdy pierwszy miesiąc nowego roku się skończył już wiedziałam, że moje nowe podsumowania będą obszerne. Dziś siedząc na kanapie i pisząc ten post nie wierzę, że aż tyle książek przeczytałam w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Co ciekawsze wcale nie mam więcej wolnego czasu, a nawet wręcz przeciwnie. Piszę pracę licencjacką, a zajęcia na uczelni mam codziennie (nie wierzcie nikomu, kto mówi Wam, że na ostatnim roku są luzy). Więc jak to możliwe, że w ciągu trzech miesięcy przeczytałam więcej niż połowę rocznego wyniku roku 2017? Nie wiem. Wiem, że na pewno nie zobaczycie w tym podsumowaniu moich opinii o każdej książce. Jest ich po prostu zbyt wiele i znudzilibyście się w połowie. A radzę przeczytać ten post do końca, bo o planach na kolejny kwartał też coś naskrobię.
Ale zanim o książkach, to najpierw o tym cóż to się wydarzyło w życiu Kredzi przez te kilka miesięcy. Szczerze mówiąc niewiele. Nawiązałam tylko jedną stałą współpracę, ale tych okazjonalnych było mnóstwo. Może to właśnie te książki z terminami tak wpłynęły na moją szybkość czytania. Z każdej współpracy cieszę się bardzo, bo dzięki nim poznałam wiele wspaniałych pozycji. A na pewno mój portfel nie pozwoliłby mi na zakup ich wszystkich. Na instagramie przybyło mi ponad 300 nowych obserwujących i powoli zmierzamy do mojej wymarzonej liczby 2000.  Co prawda trochę spadły mi zasięgi, ale na humorki instagrama nie ma rady.Zapomniałabym o najważniejszym. W końcu dorobiłam się swojego logo. Dajcie mi znać jak się Wam podoba. No cóż wystarczy już tego ględzenia, czas na podsumowania.

Styczeń

Pierwszy miesiąc roku obfitował w 10! przeczytanych książek, a trzy z nich to pozycje otrzymane od wydawnictw. Poniżej możecie zobaczyć ułożoną chronologicznie listę ich wszystkich wraz linkami do moich recenzji i małą punktacją. (gdzie 10/10 to sztos). Zdecydowanie muszę Wam polecić "Historię złych uczynków" Katarzyny Zyskowskiej, która w 100% zasługuje na miano najlepszej książki stycznia, a kto wie może i całego kwartału.  Natomiast książka, która według mnie była najgorsza w tym miesiącu do "LO story" - Magdy Skubisz. Pozycja totalnie nie w moim stylu , a jej recenzja zakończyła moją współpracę z wydawnictwem. Szkoda, ale cóż kłamać w opiniach nie zamierzam. 

1. "It end with us"- Colleen Hoover 6/10 (małe rozczarowanie)
2. "Żółwie aż do końca" - John Green 5/10
3. "Obsesja" - Katarzyna Berenika Miszczuk 8,5/10 
4. "Z popiołów" - Martyna Senator 8,5/10
5. "Mirror mirror" - Cara Delevingne 5,5/10
6. "Ogród małych kroków" - Abbi Waxman 7/10
7. "Kredziarz" - C.J. Tudor 8/10 (link)
8. "LO story" - Magda Skubisz 3/10 (link)
9. "Historia złych uczynków" - Katarzyna Zyskowska 9,5/10 (link)
10. "Mroczniej" - E.L. James 4/10 (nie śmiejcie się hahha)
Przeczytane strony: 3 980

Luty 

Drugi miesiąc roku również zakończyłam z wynikiem 10! przeczytanych książek. Jednak aż 9 z nich było pozycjami otrzymanymi do recenzji. Czytałam i czytałam, bo goniły mnie terminy, ale o dziwo każda z recenzenckich książek była naprawdę dobra. Aż trudno jest mi wybrać tę najlepszą i najgorszą pozycję. Każda z nich była całkiem inna i miała w sobie to coś co nie pozwoliło przerwać lektury. Może po prostu przejdę do listy hahha.

1. "Turbulencja" - Whitney G. 7/10
2. "Sand" - Ewelina Trojanowska 7/10 (link)
3. "Nasze nigdy" - Aleksandra Troszczyńska 7,5/10 (link)
4. "Cinder i Ella" - Kelly Oram 8,5/10 (link)
5. "Krew na sutannie"- Danka Braun 8/10 (link)
6. "Zapach wanilii" - Agnieszka Łaska 7,5/10 (link)
7. "Zapytaj astronautę" - Tim Peake 6,5/10 (link)
8. "31 korytarzy" - Agata Rybka 7/10 (to zakończenie...) (link)
9. "Wyginacze łyżeczek" - Daryl Gregory 7/10 (link)
10. "Wyśnione życie" - Cynthia Swanson 8,5/10 (link)

Przeczytane strony: 3 486

Marzec

No i pora na miesiąc, w którym całkowicie odleciałam z czytaniem. No cóż... Przeczytałam 19 książek, w tym pięć recenzenckich. Trzy ostatnie książki czytałam w formie pdf, a zajęły mi zaledwie trzy dni. Tak, to zdecydowanie był szalony miesiąc. Najlepszej książki nie potrafię wymienić, ale śmiało mogę powiedzieć, że Dwory Sarah J. Maas stały się moją ulubioną serią. Za to bez problemu mogę się z Wami podzielić, która książka była w marcu najgorszą. To zdecydowanie Fashion Victim Corrie Jackson. Męczyłam tę książkę dobry tydzień, a dopiero na ostatnich stronach zaczęło się coś dziać. Nie przedłużając przejdźmy do listy przeczytanych w marcu książek.

1. "Ogród Zuzanny" - Justyna Bendarek, Jagna Kaczanowska 7/10
2. "Cudowny chłopak" - R.J. Palacio 9/10
3. "Za głosem serca" - Monika Gut - Bartosiak 6,5/10 (link)
4. "Plan B" - Karolina Nowek 6/10 (link)
5. "Przebudzenie Olivii" - Elizabeth O'Roark 8/10
6. "Pretty Happy" - Kate Hudson 8/10 (link)
7. "Harry Potter i kamień filozoficzny" - J.K. Rowling 6,5/10
8. "Grzech" - Max Czornyj 8/10
9. "Czasami kłamię" - Alice Feeney 6/10
10. "Powiem Ci coś" - Piotr Adamczyk 8/10
11. "Fashion Victim" - Corrie Jackson 4/10
12. "Tak wygląda szczęście" - Jennifer E. Smith 5/10
13. "Serce w chmurach" - Jennifer E.Smith 5/10
14. "Z otchłani" - Martyna Senator  8,5/10
15. "Przekroczyć granice" - Katie McGarry 7/10
16. "Karmelowy Popcorn" - Katarzyna Wagasewicz 8/10
17. "Dwór Cierni i Róż" - Sarah J. Maas 9/10
18. "Dwór Mgieł i Furii" - Sarah J. Maas 9/10
19. "Dwór Skrzydeł i Zguby" - Sarah J. Maas 9/10

Przeczytane strony: 7 681

W sumie w pierwszym kwartale 2018 roku przeczytałam 39 książek i 15 147 stron.

Drugi kwartał obecnego roku przyniesie wiele nowin i trochę zmian. Jeszcze w kwietniu będzie pierwsza okazja do świętowania. 14 kwietnia mija rok od założenia mojego konta na instagramie @kredziaczyta. W związku z tym na moim instagramowym profilu pojawi się rozdanie i kilka innych nowości. Trzeba się bawić i cieszyć. Maj to miesiąc WTK 2018. Na targach będziecie mnie mogli spotkać od czwartku do niedzieli (jak coś się zmieni dam znać), gdyż do Warszawy mam niedaleko. Mam nadzieję, że spędzimy miło czas i poznamy się bliżej. Maj to też czas moich urodzin, a dla instagramowych obserwujących okazja do wygrania kolejnego rozdania. Czerwiec przyniesie kolejne urodziny. Tym razem to blog będzie świętował roczek i pojawi się następne rozdanie. Tak więc, jak widzicie działo się będzie dużo. Będzie mnóstwo zabawy i radości. A i niespodzianek na pewno nie zabraknie. 

A Wy ile przeczytaliście książek w marcu? Wybieracie się na Warszawskie Targi Książki?  Dajcie znać w komentarzach.

Buziaki,
Patrycja

Komentarze

  1. Nie wiem ile ja stron przeczytałam, ale wczoraj na listę wpisałam19 tytuł :) Na moim blogu pojawiły się recenzje tylko 8 z nich, a jedna czeka na publikację już drugi miesiąc.
    Wciąż nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcie, które dałaś na samą górę tego wpisu <3 Cudne jest!
    p.s. Uuu, to Videograf nie lubi negatywnych recenzji? Szkoda, ale jak masz chwalić na siłę, to faktycznie nie ma sensu. Ja mam chyba szczęście, bo jeszcze mi się nie trafiło wydawnictwo, które byłoby "niepocieszone" jak narzekam na jakiś tytuł. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na WTK niestety nie zawitam, bo mam straaaasznie daleko (Śląsk pozdrawia), ale muszę w końcu kiedyś pojawić się na KTK, bo mnie dziewczyny męczą systematycznie co jakiś czas, że mam w końcu przyjechać na targi :D
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na WTK się pojawię w zależności od grafiku, jakim planowanie mnie uraczy;) Choć tłumy ludzi, którzy na pewno się pojawią mnie przerażają...

    U mnie marzec też bardzo Zaczytany, piętnaście tytułów po raz pierwszy w życiu! Myślę jednak, że to jednorazowy wyskok;)

    Dobrze, że nie kłamałaś w recenzji, a jeśli tego nie potrafią docenić, to ich strata!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie wiem czy uda mi się dotrzeć na WTK. A szkoda, bo bardzo lubię atmosferę targów, spotkania z wydawcami, pisarzami, blogerami.

    Zaskoczyłaś mnie tym, że negatywna recenzja zakończyła współpracę z wydawnictwem. Trochę to słabe. :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem szczerze, że nie liczę ile przeczytałam książek w danym miesiącu. Czytanie jest dla mnie zabawą, a zarazem relaksem. Nie chce zamieniać tego w jakieś wyścigi.. Gratuluję tak wielu przeczytanych pozycji 💖😊
    Pozdrawiam cieplutko,
    Daria
    https://papierowalowczyni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Chmury z keczupu" - Annabel Pitcher

Tytuł: "Chmury z keczupu" Tytuł w oryginale: "Ketchup Clouds" Autor: Annabel Pitcher Wydawnictwo: Papierowy Księżyc Liczba stron: 344 Data wydania: 18 lipca 2018 Zoe z pozoru jest zwykłą nastolatką i wiedzie typowe życie. Jednak tak naprawdę dziewczyna skrywa mroczny i przerażający sekret. Niestety nie ma żadnej osoby, której mogłaby go zdradzić. Rodzice całą swoją uwagę skupiają na jednej z młodszych sióstr Zoe, a najlepsza przyjaciółka Lauren ma na głowie swoje problemy. Znajoma zakonnica naprowadziła dziewczynę na możliwość wysyłania listów do osób skazanych na karę śmierci. Zoe decyduje się wyjawić swój największy sekret właśnie jednemu z nich. Bo tylko morderca może ją zrozumieć. Muszę się przyznać, że gdy pierwszy raz przeczytałam opis tej pozycji nie byłam do końca przekonana. Wkrótce zaczęły pojawiać się pierwsze recenzje i wszystkie były równie pozytywne. Zaczęłam coraz bardziej zastanawiać się nad lekturą tej pozycji i w końcu zdecydowałam, że ...

#Instaserial o ślubie - nie uwierzysz, że to działo się naprawdę

Tytuł: "#Instaserial o ślubie" Autor: Nicole Sochacki - Wójcicka Wydawnictwo: Roger Publishing Rok wydania: 2017 Liczba stron: 253 Ta książka tak naprawdę nie opowiada tylko o ślubie. Samego ślubu jest w niej niewiele. Nicole opisuje w niej swoje przygody, które przeżywała przed poznaniem Kuby. Pokazuje co by było gdyby. Wraca wspomnieniami do czasów odległych i jednocześnie przedstawia przygotowania do ślubu. Gdy wszystko już zaplanowane, wydawałoby się, że nic nie może zepsuć tego wyjątkowego dnia. A jednak, uparta teściowa postawi na swoim, przyszły mąż powie kilka słów za dużo i Nicole zaczyna wątpić, czy ten ślub ma sens. Czy ślub dojdzie do skutku? A może przerażona zachowaniem Kuby Nicole ucieknie z przed ołtarza?  Znacie Mamęginekolog? Tak, to wspaniała ginekolog, która walczy o prawa kobiet w ciąży, pisze rewelacyjne posty medyczne i właśnie wydała drugą książkę. I to nie byle jaką." #Instaserial o ślubie" to kolejna pozyc...

Zaczynamy życie od nowa!

Tytuł: Początek wszystkiego Tytuł w oryginale: The Beginning of Everythting Autor: Robyn Schneider Wydawnictwo: Moondrive Liczba stron: 316 Data premiery: 14 czerwca 2017 Podobno każdy z nas chociaż raz przeżywa tragedię, która zmienia nasze życie. Czy to prawda? Zapewne tak, ale słowo tragedia dla każdego może oznaczać coś innego. Ja żadnego z wydarzeń, które zmieniło moje życie, nie nazwałabym tragedią. Ale, może po prostu, ta tragedia jest jeszcze przede mną. Mam nadzieję, że nie. Główny bohater książki, o której wam dziś opowiem swoją tragedię już przeżył. "Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego osobista tragedia. Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe - chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie." Ezra Faulkner był świetnym tenisistą. Marzył o stypen...