Przejdź do głównej zawartości

"Przepaść" - Michelle Paver





Tytuł: "Przepaść"
Tytuł w oryginale: "Thin Air"
Autor: Michelle Paver
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 263
Data premiery: 23 maja 2018




1935 rok. Pięciu Anglików wyrusza w Himalaje, aby spełnić jedno z pragnień i zdobyć trzeci co do wielkości szczyt Ziemi - Kanczendzongę. Góra zabiła już wielu wspinaczy. Jest niebezpieczna, a jej lawiny są legendarne. Jadnak im wyżej mężczyźni się wspinają, tym bardziej uświadamiają się w tym, że to nie góra jest ich największym wrogiem. Czy uda im się zdobyć szczyt i zapiszą się w historii świata?

Już na wstępie zaznaczę, że historia stworzona przez Michelle Paver to fikcja literacka. Wydarzenia opisane w książce, nigdy się nie wydarzyły. Prawdziwi są tylko wspinacze, którzy pojawiają się we wspomnieniach bohaterów. Myślę, że warto o tym wiedzieć przed przeczytaniem książki, gdyż na pewno zmieni to naszą opinię o niej. Sama autorka wspomniała o tym dopiero na ostatnich stronach.
Tematy wspinaczek wysokogórskich od zawsze były mi obce. To jest ta dziedzina sportu, której nie lubię. Może dlatego, że mróz i góry mnie przerażają. A może dlatego, że tak wielu ludzi w górach ginie. Jednak tym razem postanowiłam dać szansę książce, która zaciekawiła mnie jednym zdaniem w swoim opisie: "Góra nie jest ich jedynym przeciwnikiem - jeszcze jedno, koszmarne niebezpieczeństwo czai się w przepaści...".

Historia Stephena i jego czterech towarzyszy zaciekawiła mnie od pierwszej strony. Urzekł mnie wyjątkowo lekki i wciągający styl autorki. Przez ten tekst po prostu się płynęło. Warto też wspomnieć, że lektura "Przepaści" zajęła mi zaledwie dwie godziny i odblokowała niemoc czytelniczą. Pomimo tego, że czytałam o całkiem nieznanym mi temacie nie czułam się gorsza. W książce nie pojawiało się zbyt wiele nazw specjalnych narzędzi czy czynności związanych ze wspinaczką. A nawet jeśli takie słowo się pojawiło to autorka zadbała o to, aby czytelnik bez problemu wyobraził sobie tą rzecz/czynność dzięki dokładnym opisom. Tak to właśnie u mnie działało. Warto też zwrócić uwagę na czas akcji. Opisana historia dzieje w latach 30. XXw, ale powieść napisana jest stylem, który nie nawiązuje do żadnej z epok czasowych. Równie dobrze, cała historia mogłaby dziać się w czasach obecnych, a czytelnik i tak by tego nie odczuł. Ja osobiście uwielbiam taką stylizację. Nie lubię książek, w których autor nadmiernie akcentuje czasy, w których dzieje się akcja.

Książka pomimo swoich niewielkich rozmiarów (263 strony), zawiera w sobie wiele. Znajdziemy w niej kilka ciekawych wątków. Trudne relacje między braćmi. Przerażające wspomnienia, które nie dają o sobie zapomnieć. Dążenie do wymarzonych celów (również po trupach).  Nie zabraknie też wielu scen grozy, które tworzą tę historię przerażającą. Wiele razy czytelnik poczuje chłodny powiew na placach. Poczuje się jak jeden z himalaistów.  W "Przepaści" pojawia się też motyw fantastyczny, nazywany przez wielu nierealnym. Ale akurat dla mnie był on w pełni realny i już zawsze będę inaczej patrzeć na góry i ludzi, którzy pragną je zdobyć.

Mnie ta książka zachwyciła i przeraziła jednocześnie. Obudziła we mnie pragnienie poznania tematu wspinaczek wysokogórskich bliżej. Na pewno dzięki "Przepaści" sięgnę po kolejne książki poruszające ten właśnie temat. Zachęcam Was do przeczytania tej pozycji, na pewno nie będziecie żałować.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona

Komentarze

  1. w 2 godziny 263 strony? 130 stron na godzinę? jak to możliwe? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się oderwać 😍 Czytałam i czytałam ❤️

      Usuń
  2. Nie sądziłam, że ona taka króciutka�� też nie przepadam za śniegiem, ale po Twojej recenzji czuję się zaciekawiona ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie moja bajka, ale za to blog ciekawy <3 Pozdrawiam, Jula Books

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie są to moje klimaty, ale dobrze, że tobie się podobała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko brzmi naprawdę ciekawie, chociaż to nie są moje klimaty, więc sobie odpuszczę, ale to dobrze, że Tobie się podobała! :) Podziwiam, że tak szybko przeczytałaś!

    Books Holic

    OdpowiedzUsuń
  6. Czycham na tę pozcyję :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Temat tej książki bardzo mnie zaintrygował i muszę się w nią zaopatrzyć <3 Kocham góry, ale po takich mrożących historiach czuje też do nich respekt :D

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Recenzja bardzo zachęca, może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#Instaserial o ślubie - nie uwierzysz, że to działo się naprawdę

Tytuł: "#Instaserial o ślubie" Autor: Nicole Sochacki - Wójcicka Wydawnictwo: Roger Publishing Rok wydania: 2017 Liczba stron: 253 Ta książka tak naprawdę nie opowiada tylko o ślubie. Samego ślubu jest w niej niewiele. Nicole opisuje w niej swoje przygody, które przeżywała przed poznaniem Kuby. Pokazuje co by było gdyby. Wraca wspomnieniami do czasów odległych i jednocześnie przedstawia przygotowania do ślubu. Gdy wszystko już zaplanowane, wydawałoby się, że nic nie może zepsuć tego wyjątkowego dnia. A jednak, uparta teściowa postawi na swoim, przyszły mąż powie kilka słów za dużo i Nicole zaczyna wątpić, czy ten ślub ma sens. Czy ślub dojdzie do skutku? A może przerażona zachowaniem Kuby Nicole ucieknie z przed ołtarza?  Znacie Mamęginekolog? Tak, to wspaniała ginekolog, która walczy o prawa kobiet w ciąży, pisze rewelacyjne posty medyczne i właśnie wydała drugą książkę. I to nie byle jaką." #Instaserial o ślubie" to kolejna pozyc

5 najciekawszych lektur szkolnych

Szkołę ukończyłam już kilka lat temu. Przez te dwanaście lat edukacji wiele lektur przewinęło się przez moje ręce. Ale czy wszystkie z nich przeczytałam? Czy któreś z nich zostały w mojej pamięci? Każdy wie, że szkolne lektury powinny uczyć. Niestety, większość z nich jest strasznie nudna i każdy uczeń marzy tylko, aby o nich zapomnieć. Postanowiłam wykorzystać fakt, że te czasy już za mną i stworzyć serię postów na temat szkolnych lektur. Zobaczymy czy przypadnie Wam do gustu, mam nadzieję, że tak. Dziś opowiem Wam o 5 lekturach, które czytałam z przyjemnością.  1. "Dżuma" - Albert Camus To książka, którą czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Opisy chorujących, jak i tamtejszej opieki lekarskiej były bardzo interesujące. Pozycja ta niesie wiele wartościowych przesłań i napisana jest prostym językiem. Lekturę tę omawiałam w liceum i uważam, że to był idealny czas. Młody dorosły w pełni zrozumie tę pozycję i dostrzeże wszelkie metafory w niej zawarte. Ja do tej pory miło

"Karmelovy popcorn" - Katarzyna Wagasewicz PRZEDPREMIEROWO

Tytuł: "Karmelovy popcorn" Autor: Katarzyna Wagasewicz Wydawnictwo: Novae Res Liczba stron: 230 Sofia jest młodą, ambitną pracownicą agencji reklamowej. Z każdym kolejnym dniem Sofię coraz bardziej  pochłania korporacja.Sofia wikła się w romans z jednym z współpracowników Kobieta zaczyna wplątywać się sieć korporacyjnych intryg i nie zauważa, że traci to co w jej życiu najcenniejsze. Czy cena awansu i namiętnej miłości jest tego warta? "Karmelovy popcorn" to pozycja, która zaintrygowała mnie swoim opisem i zabrałam się za nią, gdy tylko pojawiła się u mnie. Wciągnęła mnie od pierwszej strony, a jej przeczytanie zajęło mi kilka godzin. Historia Sofii ukazuje rzeczywistość jaka panuje w korporacjach. Niestety, ale jest to przykra rzeczywistość. Wiedzieliście, że istnieje stanowisko asystentki asystentki? Ja też nie, a Sofia właśnie taką rolę pełni w agencji reklamowej. Dziewczyna nie ma łatwego startu. W pracy niedoceniania, a rząd Polski oskarża ją o fałsz