Przejdź do głównej zawartości

"Zimowe serca" - Belinda Jones




Tytuł: "Zimowe serca"
Tytuł w oryginale: "Winter Wonderland"
Autor: Belinda Jones
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: listopad 2017(wydanie drugie)
Liczba stron: 350

Czasem chce się cofnąć czas, chce się, żeby życie toczyło się inaczej. Ale życzyć sobie czegoś, co jest absolutnie niemożliwe - to zmarnowane życzenie.

Krista Carter razem z przyjaciółką prowadzi bloga podróżniczego Va-Va-Vacation! i bardzo dużo podróżuje. Tym razem planuje zrobić reportaż o Zimowym Karnawale, który odbywa się w Quebecu. Pierwszą noc spędza w lodowym hotelu, ale zimno i niewygodne wykonane z lodu łóżko, są dla niej argumentem na przeprowadzkę do zwykłego Hiltona. Po zimowym miasteczku oprowadza ją Annique, a zdjęcia do reportażu robi Gilles. Zwiedzając miasto Krista poznaje wiele tradycji, karnawałowych zabaw i przesympatycznych ludzi. Pewnego dnia kobieta ulega małemu wypadkowi i dzięki niemu poznaje tajemniczego mężczyznę. Jacques nazywany jest przez mieszkańców Człowiekiem Wilkiem. Jakie tajemnice skrywa mężczyzna? Czy Krista będzie miała okazję poznać go bliżej?



Każdy tutaj, w Quebecu patrzy na Ciebie w taki sposób, jakby naprawdę Cię widział.


"Zimowe serca" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Belindy Jones. Była to jednak pozycja, którą chciałam przeczytać tej zimy. Zwróciła moją uwagę głównie okładką. Ale jak się okazało treść ma równie piękną. Mimo, iż nie jest to literatura wysokich lotów, to ta książka już zawsze będzie bliska mojemu sercu. Doskonale rozumiałam Kristę i przez całą książkę kibicowałam jej, aby odnalazła szczęście. Ta książka to nie tylko zimowy romans, ale również dobra podróżnicza pozycja. Czytając, poznajemy kolejne ciekawe do odwiedzenia miejsca, smakowite potrawy i mnóstwo zimowych atrakcji. Opisy są tak interesujące, że sama zapragnęłam odwiedzić tą zimową krainę. Ta pozycja to też zbiór ludzkich historii. Każdy z bohaterów ma swoją przeszłość, ale nie każdy umie sobie z nią poradzić. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Jest to prawdziwa zimowa pozycja i na pewno o wiele przyjemniej czyta się ją zimą niż latem. Fabuła wciąga i czytający chce, aby książka trwała i trwała. Kolejny raz czuję, że chciałabym poznać dalsze losy bohaterów. Zobaczyć jak potoczyło się ich życie.
Do czytania tej pozycji polecam przygotować sobie ciepły kocyk, dobre ciacho i pachnącego grzańca.Na pewno dzięki temu lepiej wczujemy się w zimowy klimat.







Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu W.A.B.

Komentarze

  1. Ciekawi mnie ta książka. Może nie w tym roku, ale za rok myślę, że przeczytam :)

    zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Już mam długą kolejkę świątecznych książek na ten rok, więc nie wiem, czy znajdę na nią czas. A chciałabym, bo wydaje się naprawdę ciekawa i klimatyczna;) może, może...:)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie mogę się doczekać, kiedy ta pozycja do mnie dotrze - mam nadzieję, że już wkrótce, bo jestem jej bardzo ciekawa ❄️💖

    she__vvolf ❄️🐺

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam bardzo podobne odczucia, spodobało mi się, że nie jest to zwykły romans oraz sposób, w jaki autorka połączyła wiele wątków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi naprawdę dobrze. Mam teraz ochotę na takie książki i chętnie sięgnę po tą. :D
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#Instaserial o ślubie - nie uwierzysz, że to działo się naprawdę

Tytuł: "#Instaserial o ślubie" Autor: Nicole Sochacki - Wójcicka Wydawnictwo: Roger Publishing Rok wydania: 2017 Liczba stron: 253 Ta książka tak naprawdę nie opowiada tylko o ślubie. Samego ślubu jest w niej niewiele. Nicole opisuje w niej swoje przygody, które przeżywała przed poznaniem Kuby. Pokazuje co by było gdyby. Wraca wspomnieniami do czasów odległych i jednocześnie przedstawia przygotowania do ślubu. Gdy wszystko już zaplanowane, wydawałoby się, że nic nie może zepsuć tego wyjątkowego dnia. A jednak, uparta teściowa postawi na swoim, przyszły mąż powie kilka słów za dużo i Nicole zaczyna wątpić, czy ten ślub ma sens. Czy ślub dojdzie do skutku? A może przerażona zachowaniem Kuby Nicole ucieknie z przed ołtarza?  Znacie Mamęginekolog? Tak, to wspaniała ginekolog, która walczy o prawa kobiet w ciąży, pisze rewelacyjne posty medyczne i właśnie wydała drugą książkę. I to nie byle jaką." #Instaserial o ślubie" to kolejna pozyc

5 najciekawszych lektur szkolnych

Szkołę ukończyłam już kilka lat temu. Przez te dwanaście lat edukacji wiele lektur przewinęło się przez moje ręce. Ale czy wszystkie z nich przeczytałam? Czy któreś z nich zostały w mojej pamięci? Każdy wie, że szkolne lektury powinny uczyć. Niestety, większość z nich jest strasznie nudna i każdy uczeń marzy tylko, aby o nich zapomnieć. Postanowiłam wykorzystać fakt, że te czasy już za mną i stworzyć serię postów na temat szkolnych lektur. Zobaczymy czy przypadnie Wam do gustu, mam nadzieję, że tak. Dziś opowiem Wam o 5 lekturach, które czytałam z przyjemnością.  1. "Dżuma" - Albert Camus To książka, którą czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Opisy chorujących, jak i tamtejszej opieki lekarskiej były bardzo interesujące. Pozycja ta niesie wiele wartościowych przesłań i napisana jest prostym językiem. Lekturę tę omawiałam w liceum i uważam, że to był idealny czas. Młody dorosły w pełni zrozumie tę pozycję i dostrzeże wszelkie metafory w niej zawarte. Ja do tej pory miło

"Karmelovy popcorn" - Katarzyna Wagasewicz PRZEDPREMIEROWO

Tytuł: "Karmelovy popcorn" Autor: Katarzyna Wagasewicz Wydawnictwo: Novae Res Liczba stron: 230 Sofia jest młodą, ambitną pracownicą agencji reklamowej. Z każdym kolejnym dniem Sofię coraz bardziej  pochłania korporacja.Sofia wikła się w romans z jednym z współpracowników Kobieta zaczyna wplątywać się sieć korporacyjnych intryg i nie zauważa, że traci to co w jej życiu najcenniejsze. Czy cena awansu i namiętnej miłości jest tego warta? "Karmelovy popcorn" to pozycja, która zaintrygowała mnie swoim opisem i zabrałam się za nią, gdy tylko pojawiła się u mnie. Wciągnęła mnie od pierwszej strony, a jej przeczytanie zajęło mi kilka godzin. Historia Sofii ukazuje rzeczywistość jaka panuje w korporacjach. Niestety, ale jest to przykra rzeczywistość. Wiedzieliście, że istnieje stanowisko asystentki asystentki? Ja też nie, a Sofia właśnie taką rolę pełni w agencji reklamowej. Dziewczyna nie ma łatwego startu. W pracy niedoceniania, a rząd Polski oskarża ją o fałsz