Przejdź do głównej zawartości

Zaczynamy życie od nowa!


Tytuł: Początek wszystkiego
Tytuł w oryginale: The Beginning of Everythting
Autor: Robyn Schneider
Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 316
Data premiery: 14 czerwca 2017


Podobno każdy z nas chociaż raz przeżywa tragedię, która zmienia nasze życie. Czy to prawda? Zapewne tak, ale słowo tragedia dla każdego może oznaczać coś innego. Ja żadnego z wydarzeń, które zmieniło moje życie, nie nazwałabym tragedią. Ale, może po prostu, ta tragedia jest jeszcze przede mną. Mam nadzieję, że nie. Główny bohater książki, o której wam dziś opowiem swoją tragedię już przeżył.



"Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego osobista tragedia. Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe - chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie."




Ezra Faulkner był świetnym tenisistą. Marzył o stypendium sportowym, dzięki któremu miał pójść na świetne studia. Był przewodniczącym samorządu szkolnego, gwiazdą swojej szkoły i miał piękną dziewczynę. Do czasu... Do dnia, gdy na jednej z imprez dziewczyna go zdradza, a on zdenerwowany wsiada do swojego wypasionego BMW. Jeden niostrożny kierowca spowodował, że życie Ezry wywróciło się "do góry nogami". Już nigdy nie zagra w tenisa. Nie spełni marzeń. Teraz musi wrócić do szkoły, gdzie wszyscy patrzą na niego ze współczuciem. Nazywają go kaleką i naśmiewają się z jego chorego kolana. Schronienie odnajduje w grupie osób z kółka debat. Tam poznaje Cassidy, która pokazuje mu życie, gdzie są same nowe początki, a nie ma końców. Jednak Cassidy skrywa pewne sekrety, których nie chce wyjawić. Czy Ezra dowie się co ukrywa dziewczyna? Jak chłopak odnajdzie się w nowym świecie? Czy będzie szczęśliwy?

"Słowa mogą Cię zdradzić, jeżeli wybierzesz niewłaściwe, albo wyrazić mniej niż powinny, jeśli jest ich zbyt wiele."

O tej książce było głośno. Wydawnictwo zrobiło nawet konkurs, gdzie 100(!) osób ją wygrało. W tej "wyjątkowej" setce byłam też ja. I dzięki bogu, że właśnie w taki sposób ta pozycja trafiła w moje ręce."Początek wszystkiego to świetny debiut". Tak o tej książce mówi się w "internetach". A co o niej myślę ja? Dla mnie to było 316 stron nudy. Książka dłużyła mi się strasznie i marzyłam, aby jak najszybciej się skończyła. Nie wzruszyła mojego serca, nie spowodowała łez. Jedyna reakcja jaka pojawiła się na mojej twarzy to ogromne zdziwienie, które po chwili przemieniało się w salwy śmiechu. Dobrym przykładem będzie ten cytat, gdy główny bohater i Cassidy spędzają czas na placu zabaw: 

"Więc popychałem ją mocniej. Wznosiła się wyżej i wyżej, i jeśli mam być całkiem szczery, mnie też co nieco się wzniosło."

Ten fragment pojawił się na 70 stronie i od tego momentu już wiedziałam, że ta książka, nie będzie moja ulubioną. Zastanawiam się co spowodowało, że ta pozycja, aż tak mi się nie podobała. Pomijając to, że była nudna, to jest to książka dla młodzieży. A ja już od dawna nie zaliczam się do tego grona. Więc, może po prostu jestem na nią za stara. Przedostatni rozdział zaskoczył mnie. Nie takiej tajemnicy się spodziewałam. I nawet, przez chwilę ta książka zyskała w moich oczach. Mówię przez chwilę, bo zakończenie to była jedna, wielka katastrofa.

"Oscar Wilde powiedział kiedyś, że umieć żyć to najrzadsza rzecz na świecie, bo większość ludzi jedynie egzystuje i to wszystko. Nie wiem, czy miał rację, ale wiem, że ja bardzo długo tylko egzystowałem. A teraz zamierzam żyć."

A Tobie "Początek wszystkiego" przypadł do gustu? A może tak jak ja, przeżyłeś rozczarowanie? Pisz w komentarzu.

Komentarze

  1. Dobrze, że ją sobie odpuściłam, cytat mnie zabił :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę ją przeczytać, wszyscy tak chwalą :) Choć Twoja opinia nieco mnie powstrzymała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka miała świetną promocję i była wszędzie. Pozytywnych opinii było mnóstwo. Mam nadzieję, że Tobie się spodoba :)

      Usuń
  3. Cieszę się, że szczerze piszesz o swoich odczuciach. Wiele osób zachwycało się tą książką mam wrażenie na potrzeby chwili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wiele osób oceniało ją pod publikę. Wszystkim się podobała, więc im też. A ja, zawsze piszę szczerze. Uważam, że pisanie pozytywnych opinii na siłę jest bez sensu. To okłamywanie naszych czytelników.

      Usuń
  4. A ja mimo wszystko przeczytam ją sobie. Chciałabym wyrobić sobie własne zdanie na temat tej książki, ale szczerze dziękuję za Twoją opinię na jej temat. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Tobie się spodoba :) Przyjemnej lektury :)

      Usuń
  5. Mi się bardzo podobała. Dla nas, starszych może być odbierana jako głupiutka, trochę naiwna i przewidywalna, ale nie zapominajmy, że jest to książka przede wszystkim kierowana do młodzieży. Jest w niej ukazany obraz przemiany głównego bohatera a i zakończenie nie jest cukierkowo bajkowe jakich wiele w młodzieżówkach. Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie napisałam, że chyba jestem na nią za stara.

      Usuń
  6. Zdania na temat tej książki są bardzo podzielone. Ja mama ją u siebie na półce, ale wciąż odwlekam jej czytanie. Mam nadzieję, że mi się spodoba, bo nie lubię rozczarowań. :) Ale dobrze, że piszesz, co myślisz.

    świetna recenzja, pozdrawiam!
    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa tej książki. Jakoś przyciąga mnie i chcę ją przeczytać. Może w końcu zmieni moje życie i nada czemuś początek. Xd
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#Instaserial o ślubie - nie uwierzysz, że to działo się naprawdę

Tytuł: "#Instaserial o ślubie" Autor: Nicole Sochacki - Wójcicka Wydawnictwo: Roger Publishing Rok wydania: 2017 Liczba stron: 253 Ta książka tak naprawdę nie opowiada tylko o ślubie. Samego ślubu jest w niej niewiele. Nicole opisuje w niej swoje przygody, które przeżywała przed poznaniem Kuby. Pokazuje co by było gdyby. Wraca wspomnieniami do czasów odległych i jednocześnie przedstawia przygotowania do ślubu. Gdy wszystko już zaplanowane, wydawałoby się, że nic nie może zepsuć tego wyjątkowego dnia. A jednak, uparta teściowa postawi na swoim, przyszły mąż powie kilka słów za dużo i Nicole zaczyna wątpić, czy ten ślub ma sens. Czy ślub dojdzie do skutku? A może przerażona zachowaniem Kuby Nicole ucieknie z przed ołtarza?  Znacie Mamęginekolog? Tak, to wspaniała ginekolog, która walczy o prawa kobiet w ciąży, pisze rewelacyjne posty medyczne i właśnie wydała drugą książkę. I to nie byle jaką." #Instaserial o ślubie" to kolejna pozyc

"Chmury z keczupu" - Annabel Pitcher

Tytuł: "Chmury z keczupu" Tytuł w oryginale: "Ketchup Clouds" Autor: Annabel Pitcher Wydawnictwo: Papierowy Księżyc Liczba stron: 344 Data wydania: 18 lipca 2018 Zoe z pozoru jest zwykłą nastolatką i wiedzie typowe życie. Jednak tak naprawdę dziewczyna skrywa mroczny i przerażający sekret. Niestety nie ma żadnej osoby, której mogłaby go zdradzić. Rodzice całą swoją uwagę skupiają na jednej z młodszych sióstr Zoe, a najlepsza przyjaciółka Lauren ma na głowie swoje problemy. Znajoma zakonnica naprowadziła dziewczynę na możliwość wysyłania listów do osób skazanych na karę śmierci. Zoe decyduje się wyjawić swój największy sekret właśnie jednemu z nich. Bo tylko morderca może ją zrozumieć. Muszę się przyznać, że gdy pierwszy raz przeczytałam opis tej pozycji nie byłam do końca przekonana. Wkrótce zaczęły pojawiać się pierwsze recenzje i wszystkie były równie pozytywne. Zaczęłam coraz bardziej zastanawiać się nad lekturą tej pozycji i w końcu zdecydowałam, że