Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

#Instaserial o ślubie - nie uwierzysz, że to działo się naprawdę

Tytuł: "#Instaserial o ślubie" Autor: Nicole Sochacki - Wójcicka Wydawnictwo: Roger Publishing Rok wydania: 2017 Liczba stron: 253 Ta książka tak naprawdę nie opowiada tylko o ślubie. Samego ślubu jest w niej niewiele. Nicole opisuje w niej swoje przygody, które przeżywała przed poznaniem Kuby. Pokazuje co by było gdyby. Wraca wspomnieniami do czasów odległych i jednocześnie przedstawia przygotowania do ślubu. Gdy wszystko już zaplanowane, wydawałoby się, że nic nie może zepsuć tego wyjątkowego dnia. A jednak, uparta teściowa postawi na swoim, przyszły mąż powie kilka słów za dużo i Nicole zaczyna wątpić, czy ten ślub ma sens. Czy ślub dojdzie do skutku? A może przerażona zachowaniem Kuby Nicole ucieknie z przed ołtarza?  Znacie Mamęginekolog? Tak, to wspaniała ginekolog, która walczy o prawa kobiet w ciąży, pisze rewelacyjne posty medyczne i właśnie wydała drugą książkę. I to nie byle jaką." #Instaserial o ślubie" to kolejna pozyc

"Kiedy Cię poznałam"- przygoda z book tour'em

Tytuł: "Kiedy Cię poznałam" Tytuł w oryginale: "The Year I Met You" Autor: Cecelia Ahern Wydawnictwo: Akurat Data wydania: 6 maja 2015 Liczba stron: 416 "Żeby pofrunąć, trzeba najpierw oczyścić skrzydła z gówna. Pierwszy krok: rozpoznać, co jest gównem. Zrobione". Jasmine ma świetną pracę i poświęca się jej bez reszty. W wolnej chwili zajmuje się chorą na zespół Downa siostrą Heather. Jej życie wywraca się do góry nogami w dniu gdy jej wspólnik postanawia ją zwolnić. Mało tego, kobieta zostaje skazana na urlop ogrodniczy i przez rok od zwolnienia nie może podjąć nowej pracy. Na początku nie wie co ze sobą zrobić i zaczyna odnawiać kontakty z koleżankami. Staje się zauważana i co chwilę przyjaciółki proszą ją o zostanie matką chrzesną idch dzieci. Niestety, Jasmine nie czuje się komfortowo w ich towarzystwie. Czasu wolnego ma coraz więcej i zaczyna się nudzić. Zaczyna obserwować przez okno swojego sąsiada Matta Marshall'a - przezentera r

Fantastyczna fantastyka, czyli "Twierdza Kimerydu"

Tytuł: Twierdza Kimerydu Autor: Magdalena Pioruńska Wydawnictwo: Novae Res Liczba stron: 443 Rok wydania: 2017 Dinozaury, ludzie i badania genetyczne. To połączenie nie brzmi za dobrze. A jednak, naukowcy postanowili "pobawić się" kodami genetycznymi. W Mieście Krokodyli podczas konferencji asymilacyjnej dochodzi do zamieszek. Wiele uczestników straciło w nich życie. Annie Guiteerez, która była organizatorką konferencji, udało się przeżyć i zbiec z centrum konfliktu. Wyczerpaną antropolog, znajduje Tyrs Mollina, pół człowiek, pół raptor i dzięki niemu Anna trafia do domu burmistrza Twierdzy Kimerydu. Nikt nie widzi nic złego w jej przybyciu, a nawet wręcz przeciwnie. Zatrudniają ją w szkole i korzystają z jej wiedzy. Konfilkt pomiędzy Miastem Krokodyli, a Twierdzą zaostrza się. Na jaw wychodzą kolejne fakty, sprawiające, że żadne z  miast Afryki Południowo-Wschodniej nie może pozostać obojętne na krzywdzące wpływy Europy i cesarza Brytanika. Miasta zaczynają

Wakacje z książkami BOOK TAG

Lubicie Tag'i książkowe? Ja uwielbiam. Dziś odpowiem na jeden nich, do którego nominowała mnie Gosia z bloga Okularnica czyta . Za nominację dziękuję z całego serducha. Poniżej możecie poznać moje wakacyjne książki dopasowane do konkretnych "konkurencji". 1. Lody - książka, która mrozi krew w żyłach Zdecydowanie jest to "Córeczka" -  Kathryn Croft. Książka trzyma w napięciu do ostatnich stron i nie sposób się od niej oderwać. Momentami przeraża, ale jednocześnie boisz się ją odłożyć. Fabuła śniła mi się po nocach w formie koszmaru. 2. Plaża - książka najlepsza na długi weekend Hmm... Idealnie nada się tutaj nowość od mamyginekolog czyli "#Instaserial o ślubie". To książka, która wiele razy wzbudzi u Ciebie salwy śmiechu i dzięki niej odprężysz się leżąc na leżaku. Pozycja ta jest idealna na odpoczynek po ciężkim dniu. Do tego ma niecałe 300 stron, więc na pewno uporasz się z nią przez weekend. 3.Morze - lekka książka na wyprawę Ksi

Podsumowanie sierpnia!

Oto minął kolejny miesiąc. Czas leci zdecydowanie zbyt szybko. Na szczęście jestem studentką co daje mi jeszcze jeden miesiąc wakacji. Sierpień był u mnie miesiącem lenia. Nic mi się nie chciało. Książki czytałam, ale wiele z nich nie doczekało się do dziś recenzji. Może w końcu się za to zabiorę i niedługo pojawią się one na blogu. Ile pozycji udało mi się przeczytać w ciągu ostatnich 31 dni? Aż, a może tylko dwanaście . W tym miesiącu czytałam tylko i wyłącznie dla przyjemności. Wcześniej chciałam czytać to co wszyscy, gnałam za nowościami. Chyba po prostu chciałam być "na czasie". W sierpniu jednak odpuściłam, oczywiście i tak kilka z pozycji przeczytanych w tym miesiącu to premiery. Ale, tylko te premiery, które mnie zaciekawiły swoją fabułą. W sierpniu do mojej biblioteczki przybyło dużo książek, wiele z nich wciąż czeka na przeczytanie. Powodem moich zakupów były moje imieniny, ale niestety także pierwsza poważna wypłata. We wrześniu planuję kupić maksymalnie dwie ksi