Tytuł: "Skradzione laleczki"
Tytuł w oryginale: "Pretty Stollen Dolls"
Autorki: Key Dukey i K. Webster
Wydawnictwo: Niezwykłe
Data wydania: 30 maja 2018
Liczba stron: 350
Dwanaście lat temu, gdy Jade i Macy były jeszcze małymi dziewczynkami, młody mężczyzna Benny porwał je z pchlego targu. Były przetrzymywane i torturowane w nieludzkich warunkach. Po czterech latach wreszcie nadarza się okazja i nastoletnia Jade ucieka. Niestety dziewczyna nie była w stanie zabrać ze sobą swojej młodszej siostry. Postanawia jednak, że kiedyś po nią wróci i zemści się na swoim oprawcy. Mijają lata, Jade jest szanowanym detektywem, jednak nadal nie odnalazła miejsca, gdzie Benny przetrzymuje Macy. Prowadzi wiele spraw i w każdej z nich próbuje znaleźć powiązanie ze swoją własną przeszłością. Podczas jednego ze śledztw wreszcie trafia na trop Bennego. Czy uda jej się go dopaść i wreszcie odegrać się za lata spędzonego w jego niewoli? Czy Jade uratuje swoją młodszą siostrę?
"Skradzione laleczki" przeczytałam dzięki udziale w Book Tour, który organizowała Klaudia claudiaaareads.blogspot.com. Muszę się przyznać, że nie przeczytałam opisu tej książki do tej pory. Słyszałam jedynie, że wszyscy ją polecają i określają jako "mocna". Zaciekawiona zgłosiłam się do Book Tour i gdy tylko książka pojawiła się u mnie, zabrałam się za lekturę. Już od pierwszych stron wiedziałam, że ta pozycja zostanie w mojej głowie na długo. Z każdym kolejnym przeczytanym zdaniem coraz bardziej rozumiałam dlaczego inni nazywają ją mocną pozycją. Momentami aż musiałam odłożyć książkę na obok i zająć umysł czymś innym, gdyż nie byłam w stanie czytać. Niektóre opisy scen były wyjątkowo drastyczne. Mogłabym je nazwać wręcz odrażającymi. Ale mimo tego, ciągle mnie do "Skradzionych laleczek" ciągnęło. Czułam, że po prostu muszę czytać. Jestem pewna, że gdyby nie egzamin dyplomowy to przeczytałabym tę pozycję na raz. I prawdopodobnie byłoby to o wiele lepsze wyjście niż przerywanie lektury w połowie i pójście spać. Co się działo tej nocy w moich snach, to wiem tylko ja. Nie potrafię opisać przerażenia, które ten koszmar we mnie wywołał. Ale nawet to nie zniechęciło mnie do dalszej lektury. Zakończenie pozostawiło po sobie ogromny niedosyt i pragnienie przeczytania kolejnej części jak najszybciej. Dzięki bogu, że wydawnictwo postanowiło wydać drugi tom jeszcze w lipcu. Dłuższe oczekiwanie na kontynuację zdecydowanie mogłoby negatywnie wpłynąć na czytelnika.
O autorkach wiem tylko tyle, co przeczytałam w ich krótkich notkach biograficznych zawartych w książce. Nie czytałam żadnych książek, które napisały. "Skradzione laleczki" napisane są w taki sposób, że czytają się same. Pochłaniamy stronę po stronie. Opisy scen są bardzo dokładne. Mówiąc szczerze czasem aż za bardzo. Dodatkowo autorki wspaniale ukazały emocje, które doświadczały bohaterów. Jednocześnie zrobiły też czytelnika w "bambuko" i przez całe 350 stron trzymały w napięciu. Mam nadzieję, że kolejna część będzie równie dobra.
Jak już zapewne się domyśliliście polecam wam tę książkę i gwarantuję, że spodoba wam się równie mocno jak mi. Jednak pamiętajcie, jeśli jesteście wyjątkowo wrażliwi, bądź niedojrzali to z pewnością ta książka będzie dla was zbyt mocna.
Każda następna recenzja jeszcze bardziej nakłania mnie do przeczytania tej książki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Opis jest bardzo intrygujący, tak samo okładka. A te wszystkie opinie zachęcają do lektury.
OdpowiedzUsuńNie jest to do końca moja ulubiona tematyka jeśli chodzi o książki ale opis jest naprawdę ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zostaje na dłużej :) Grovebooks
To nie jest ulubiony temat :( więc nie skuszę się
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jeszczerozdzial.blogspot.com
Dużo słyszę już o tej książce :)
OdpowiedzUsuńLubię mocne książki, chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńhttps://literatkakawy.wordpress.com/
Czytałam na temat tej książki bardzo dużo dobrego, więc sama chcę ją przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam i mi się podobała, chociaż nie wiem, czy uznaję ją za aż tak "mocną" jak wszyscy mówią. Ale wrażenie na mnie zrobiła. Niedługo sięgam po drugi tom, który już u mnie jest :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wątki porwań i odnajdywania kogoś po latach. Szykuje się prawdziwa uczta :)
OdpowiedzUsuń